poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Fleche d'Emeraude 2012

Kolejna sprinterska rozgrywka. Od 30km aż do 10km przed metą Tomek i ja próbowaliśmy przepchnąć naszego najlepszego sprintera Justin Jules na jak najlepszą pozycję. Niestety na 3km do mety leżał w kraksie, zrobił się korek i też przyjechaliśmy z opóźnieniem. Zaraz po kraksie, zawodnik Auber, Steven Tronet rzucił z całej siły rowerem Justina o ziemię co było raczej debilnym zachowaniem. Nie wiem kto był winny ale z pewnością to nie był prywatny rower Justina, więc pewnie straty poniesie firma cyfac, fsa i vision. znalazło się też paru gwiazdorów co widzieli kraksę z setnej pozycji i się wymądrzali. ja byłem w połowie peletonu i nic nie widziałem  oprócz jęków i paru gości na ziemi. We wtorek 10 kwietnia jedziemy Paris - Camembert co będzie pewnym sprawdzianem bo trasa jest naprawdę ciężka. Do tego czasu trzeba dobrze zaplanować treningi.
Route Adelie 2012


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz