piątek, 6 stycznia 2012

Veranda Rideau U rowery cyfac

Drugi dzień treningu na nowym rowerze cyfac. Mam wrażenie, że siedzę w fotelu :) Do tego jest też sztywny i wizualnie też mi sie podoba. Dzisiaj 130km, z kolanem wszystko jak dotąd ok więc pozostaje tylko szykować się do startów. W poniedziałek wyjeżdżamy w góry do Perpignan. Patrzyłem na pogodę. Codziennie ma być słońce i 14 stopni, ale tutaj w Normandii też nie mamy co narzekać bo dzisiaj mieliśmy słońce i 10 stopni.

cyfac na durace, koła jeszcze moje prywatne

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz