piątek, 20 lipca 2012

zamulanie przed telewizorem

Siedzę i zamulam przed telewizorem. Oglądam kolejną już powtórkę etapu tour de France. Gdyby zrobiono konkurs z wiedzy z tegorocznego touru to bym wygrał. Zapytajcie mnie o pierwszą dwudziestkę z któregokolwiek z etapów. Nawet chyba bym potrafił wymienić pierwszą trójkę na każdej górskiej premii. Szkoda, że daty na lekcjach historii nie wchodziły tak łatwo. Właśnie Rui Costa pojechał na grzyby :) Ok, dzisiaj miałem pierwsze zabiegi rehabilitacyjne. Na pewno jest lepiej ale ciągle nie na tyle żebym dzisiaj wsiadał na rower chociaż wydaje mi się, że jest szansa, że już w przyszłym tygodniu wyjadę.

2 komentarze:

  1. Nie poddawaj się Michał! Też miałem wypadek kilka tyg temu..tylko stłuczony nadgarstek i poobdzierany byłem ale wiem jak trudno bez roweru wytrzymać. Już bliżej niż dalej!

    Wojtek, kolarz-amator z Kielc.

    OdpowiedzUsuń