piątek, 10 lutego 2012
mroźna zima w Normandii
Myślałem, że zimy w tym roku nie będzie a tutaj temperatury między -10 a -2, więc trzeba było przygotować mój zestaw ciuchów na tą okazję czyli nogawki i dwie pary getrów., dwie bluzy w tym jedna termiczna i do tego kamizelka, dwie pary ochraniaczy na buty, no i oczywiście rękawice narciarskie z decathlona. 20min na ubranie się. Początkowo czuję się jak mumia, ale po 15min jest ok. W porównaniu z Polską tu i tak jest ciepło ale lubimy się przyzwyczaić do wygody. 3 dni jeździłem na góralu. Pora odkurzyć szosówkę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz