wtorek, 10 lipca 2012
gips zdjęty
Co za ulga. Po 4 tygodniach w końcu zobaczyłem moje kolano. W końcu ściągnięto mi gips. Co prawda muszę go mieć podczas chodzenia, ale już śpię bez i wykonuje ćwiczenia, które maja mi przywrócić sprawność w nodze, która lekko się zmieniła. Zgubiłem trochę mięśni, które będzie trzeba odbudować. Najważniejsze, że prawie w ogóle nie odczuwam bólu i jakiś tam zakres ruchów jest :/ Doktor Ruciński wlał we mnie trochę optymizmu i szybko wrócę na rower. Póki co będę pracował nad swoboda zginania.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz