Nie będę się specjalnie rozpisywał. Sobotnio-niedzielne wyścigi to była nasza dominacja. W sobotę zajęliśmy całe podium a w niedzielę dzięki temu, że Tomek doszedł nas na 2 km do mety i zaatakował na km to ja tylko wykończyłem :) W poniedziałek czeka nas Tour de Normandie z Europcarami :/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz